Przez tysiąclecia rozwoju cywilizacji ludzie korzystali z
pojazdów ciągnionych głównie przez konie. Na bliższe odległości bogacze byli
przenoszeni w lektykach. I w zasadzie,
poza nieco zmienionymi modelami powozów,
na przestrzeni wieków niewiele się w tej dziedzinie działo. Wiadomo
bowiem, że nawet kilka koni zaprzęgniętych do powozu nie rozwinie prędkości
większej niż pozwala na to ich natura.
Dopiero wiek XIX przyniósł znaczący rozwój technologii
związanych z podróżowaniem. Zaczynem tego postępu było wynalezienie najpierw
silnika parowego, a potem spalinowego. „Wozy bez koni”, napędzane silnikiem
parowym pojawiły się w drugiej połowie XIX wieku i rozwijając „ogromną”
prędkość 3 km/h
wywoływały taki przestrach, że w Anglii zaczęło obowiązywać Red Flag Laws:
przed pojazdem biegł asystent wymachujący czerwoną chorągiewką, aby ostrzec
pieszych. Wprawdzie nie było jeszcze wtedy wynajmu
samochodów w Katowicach czy w Londynie, ale już można było zapłacić mandat
za przekroczenie szybkości.
Kolejnym krokiem przybliżającym człowieka do obecnego
poziomu motoryzacji był silnik spalinowy montowany w pojazdach pędzących nawet 8 km/h. Właściwie jego
pierwszym autorem był Żyd z Austrii Seigfried Marcus, który zastosował go około
15 lat wcześniej niż panowie G.Deimler i W. Maybach. Z różnych względów jednak
to oni przeszli do historii motoryzacji, a nie S.Marcus
Do popularyzacji pierwszego samochodu przyczyniła się
kobieta, żona Karla Benza, który poprzez opatentowanie w 1886r. pierwszego Benz
Patent-Motorwagen uznawany jest za wynalazcę samochodu. Dzięki słynnej 200 km wyprawie Pani Berhty
Benz, jaką odbyła bez pozwolenia męża wynalezionym przez niego autem do
mieszkającej w Pforzheim rodziny, samochód zyskał być może rozgłos większy niż
dałby mu sam patent.
A skąd Pani Benz miała wziąć samochód, jak nie od męża?
Przecież wynajem samochodów w Katowicach
ani w Mannheim wówczas jeszcze nie istniał.
No comments:
Post a Comment